#Pytania & odpowiedzi

Prawidłowy model żywienia ludzi jest tylko jeden

Odnalazłem tekst, który napisałem w 1988 r., jeszcze prowadząc Arkadię w Ciechocinku, a dotyczący nosicieli wirusa HIV i chorych na AIDS. Chciałem Państwa z tym tematem zapoznać, ponieważ to, co napisałem w 1988 r. nadal jest aktualne i nadal dla zainteresowanych może przynieść bardzo duże korzyści.

W materiałach z konferencji lekarzy w Sztokholmie z grudnia 1987 r. znajdowało się obszerne opracowanie o wirusie HIV i AIDS. Autorzy z 300 pytań dotyczących tych tematów odpowiedzieli na 299. Nie odpowiedzieli na ostatnie pytanie, które brzmiało: Jak skutecznie pomóc nosicielom wirusa HIV i chorym na AIDS?

W ostatnich latach ukazało się wiele nowych materiałów i spostrzeżeń na ten temat. Pojawiły się sugestie, że mechanizm działania wirusa HIV może być taki sam, jaki spotykamy w wielu innych chorobach, które są znane od dawna, których faktycznych przyczyn współczesna nauka nie zna, którym nie umie zapobiec, nie umie ich skutecznie leczyć. Są to choroby z tzw. autoagresji.

Przyczyną wyższą wszystkich tych chorób jest niemożność pokrycia przez organizm potrzeb budulcowych i energetycznych określonych tkanek, czy narządów, czy układów narządów, na przynajmniej dostatecznym poziomie. Z kolei przyczyną wyższą tej niemożności jest określony, ale zawsze nieprawidłowy skład diety.

Prawidłowy model żywienia człowieka jest tylko jeden dla wszystkich ludzi. Model ten nie jest dla większości ludzi znany. Wszystkie dotychczas stosowane przez ludzi modele żywienia były i są, bardziej lub mniej, ale zawsze dla ludzi szkodliwe. W zależności od popełnianych błędów w żywieniu, powstają określone choroby. W zależności od tego, które tkanki zmuszone są do buntowania się przeciw organizmowi (co prowadzi do wytwarzania przeciwciał skierowanych przeciw buntującym się tkankom), rozwija się określona choroba z autoagresji, taka jak np. choroba Bürgera, Bechterewa, gościec przewlekły postępujący, stwardnienie rozsiane i sporo jeszcze innych chorób.

Pomijam powszechnie dotychczas znane i uznane fakty związane z problemem AIDS, ponieważ okazały się być niewystarczające do rozwiązania tego problemu.
Ostatnie doniesienia wskazują, że rozprzestrzenianie się wirusa może zachodzić przez mleko matki, która stała się nosicielem już po urodzeniu zdrowego dziecka. Wszelkie próby uzyskania skutecznej szczepionki przeciwko wirusowi HIV są jak dotąd nieskuteczne i raczej w przyszłości nie należy oczekiwać na tej drodze poszukiwań korzystnych efektów.

Dotychczas stosowane metody zwalczania chorób infekcyjnych, które sprawdziły się w wielu chorobach pochodzenia bakteryjnego, są mało skuteczne lub zupełnie nieskuteczne w wielu zakażeniach wirusowych. Pojawiły się doniesienia sugerujące, że wirus HIV sam nie niszczy układu odpornościowego organizmu, że tylko zapoczątkowuje procesy prowadzące do autoagresji przeciwko własnemu układowi odpornościowemu. W niektórych chorobach przebiegających w powiązaniu
z procesami autoimmunizacyjnymi stosowanie metod leczniczych wzmacniających siły obronne organizmu nasila postępy choroby. Takie zjawiska opisano w stwardnieniu rozsianym.

Dlaczego nie należy oczekiwać skutecznej szczepionki przeciwko wirusowi HIV? Być może z tych samych powodów, dla których nie udało się dotychczas wynaleźć szczepionki przeciw wirusom powodującym zachorowanie na stwardnienie rozsiane – jak niektóre teorie twierdzą – chorobę Bürgera, gościec postępujący, czy inne choroby z autoagresji, rozwijające się bez dodatkowego czynnika zapoczątkowującego procesy autoimmunizacyjne, czy rozwijające się po zadziałaniu swoistego zapalnika, jak w przypadku choroby reumatycznej, dla której zapalnikiem jest toksyna paciorkowcowa, czy – być może – w stwardnieniu rozsianym, w którym takim zapalnikiem może być określony wirus, który może spowodować zachorowanie tylko wówczas, gdy układ antygenowy określonych struktur centralnego układu nerwowego jest podobny do składu antygenowego określonego wirusa.

Leczenie przyczynowe chorób z autoagresji i rozwijających się grup zadziałania swoistego zapalnika polega na szybkiej i znacznej zmianie składu antygenowego, zaatakowanych procesem autoimmunizacyjnym tkanek. Zmianę taką można uzyskać przez radykalną zmianę diety.

Przed 25-30 laty w szpitalach pediatrycznych przebywało bardzo dużo dzieci z ciężkimi nabytymi wadami serca, spowodowanymi chorobą reumatyczną. Obecnie takich dzieci jest kilkanaście razy mniej. Czynnikiem zapoczątkowującym zachorowanie na chorobę reumatyczną jest toksyna paciorkowca. Nie wszystkie dzieci, które chorują na anginy, czy inne infekcje paciorkowcowe, mogące w skutkach spowodować wystąpienie zachorowania na chorobę reumatyczną, chorują na tę chorobę. Nie wszystkie dzieci, chorujące nawet wielokrotnie na anginy, zachorują na chorobę reumatyczną. Choroba reumatyczna rozwija się tylko u tych dzieci, czy osób dorosłych, u których skład antygenowy tkanki łącznej w ogóle, a skład antygenowy zastawek serca i tkanki łącznej serca w szczególności – jest zbliżony do składu antygenowego toksyny paciorkowcowej.

Co jest przyczyną, że skład antygenowy tkanki łącznej jest zbliżony do składu antygenowego toksyny paciorkowcowej tylko u niektórych ludzi?

Co należy zrobić, aby zmienić skład antygenowy tkanki łącznej u osób podatnych na zachorowanie na chorobę reumatyczną, w taki sposób, aby nie mogli zachorować?

  • Choroba reumatyczna jest skutkiem nędzy.
  • Nędza jest przyczyną odżywiania opartego głównie na produktach pochodzenia roślinnego.
  • Takie odżywianie jest przyczyną niskiej wartości biologicznej ludzi,
  • A niska wartość biologiczna ludzi jest główną przyczyną nędzy.

Powstaje błędne koło, z którego nieczęsto tylko nielicznym narodom i tylko okresowo, przeważnie przypadkowo, udawało się wyjść.

Skład antygenowy tkanki łącznej uniemożliwiający w ogóle zachorowanie na chorobę reumatyczną jest skutkiem określonego składu diety.

Przyczynowe zapobieganie i leczenie choroby reumatycznej polega zatem na radykalnej zmianie odżywiania, która spowoduje – zmiany składu antygenu tkanki łącznej tak, aby stał się on odmienny od składu antygenowego toksyny paciorkowcowej.

Teoria o wirusowym tle stwardnienia rozsianego budzi poważne zastrzeżenia. Przeczą jej dane epidemiologiczne. Stwardnienie rozsiane jest chorobą występującą wśród ludzi zamieszkujących strefy klimatu umiarkowanego. Nie występuje w krajach o gorącym klimacie. Mieszkańcy Indii zamieszkujący w Anglii chorują na stwardnienie rozsiane rzadko, ale tym częściej, czym dłużej mieszkają w Anglii. Natomiast ich dzieci chorują równie często, jak rdzenni mieszkańcy Wielkiej Brytanii. Hindusi zamieszkali w Anglii przez pewien okres zachowują model żywienia wyniesiony z dawnej ojczyzny, ale stopniowo upodabniają się w odżywianiu do rdzennych mieszkańców, a ich dzieci odżywiają się podobnie jak dzieci autochtonów, pochodzących z tych biedniejszych warstw społecznych, w których stwardnienie rozsiane występuje najczęściej.

Stopniowe zmiany w odżywianiu powodują stopniowe zmiany składu antygenowego pewnych struktur centralnego układu nerwowego tak, że pojawiają się warunki do rozwoju choroby. Stąd przyczyną wyższą stwardnienia rozsianego jest określony, nieprawidłowy skład antygenowy, spowodowany określonym modelem żywienia, występujący wyłącznie u ludzi o określonym modelu żywienia.

Wirus może być przyczyną sprawczą zachorowania na SM, ale tylko u tych ludzi, którzy żywią się w sposób umożliwiający zachorowanie. W takim organizmie choroba może rozwinąć się bez wirusa, jako swoistego zapalnika, podobnie, jak to spotykamy w chorobie Bürgera, w gośćcu postępującym i w większości pozostałych, a licznych, chorobach z autoagresji.

Podobny mechanizm chorobowy może być przyczyną zachorowań na AIDS i u nosicieli wirusa HIV.

Pierwszy amerykański homoseksualista, który zaraził się wirusem HIV od Murzyna we Francji, w okresie kilku lat zaraził nim w USA ok. 1500 ludzi, prawie wyłącznie homoseksualistów. Wszystkie jego kontakty zostały dokładnie prześledzone i potwierdzone. Trudno sobie wyobrazić zboczeńca, który w okresie kilku lat utrzymywał kontakty seksualne z tak dużą liczbą partnerów, a jednak tak było.

Z punktu widzenia interesów gatunku ludzkiego każdy homoseksualista jest osobnikiem dla gatunku nieprzydatnym. Nie tylko sam się nie rozmnaża, ale przeszkadza w rozmnażaniu innym. A społeczeństwo złożone z homoseksualistów umarłoby w jednym pokoleniu. Skłonności homoseksualne mają swoją przyczynę, jak zresztą wszystko, aczkolwiek współczesna nauka nie zna tej przyczyny i na razie nie może jej poznać.

Nie wszyscy ludzie, którzy mają dostęp do narkotyków, dysponują środkami na ich zakup, stają się narkomanami. Przeciwnie – najczęściej narkomanami stają się ludzie z utrudnionym dostępem do narkotyków i z ograniczonymi środkami finansowymi. U narkomanów narkotyki powodują euforię, ale u innych ludzi mogą powodować dysforię, czyli wybitnie złe samopoczucie, często u nich działają wybitnie uspokajająco, czyli w zależności od tego, jak się człowiek żywi, różnie działają na niego narkotyki.

Współczesna nauka nie wie, jakie są przyczyny tak różnego oddziaływania narkotyków na różnych ludzi. Faktyczna przyczyna narkomanii, czy alkoholizmu ludzi, nadal jest nieznana. Wirusem HIV najczęściej zarażają się narkomani, homoseksualiści i inni osobnicy często zmieniający partnerów. Częsta zmiana partnerów jest również patologią i jak każda patologia – ma swoje przyczyny biologiczne. Nie wszyscy zarażeni wirusem HIV chorują na AIDS, ponadto wystąpienie zachorowania może nastąpić po różnie długim okresie czasu od zarażenia, czasem nie wystąpi nigdy. Każda choroba zakaźna ma dość ściśle określony okres wylęgania choroby, w przypadku AIDS okresu wylęgania choroby przewidzieć nie można. Ta różnica sugeruje, że nie wirus HIV jest główną przyczyną choroby, ale że istnieją inne, równie ważne czynniki, różne u różnych ludzi, które są bardziej decydujące.

Przed ponad 20 laty prof. Aleksiej Pokrowski – dyrektor Instytutu Żywienia Akademii Nauk Związku Radzieckiego zauważył, że zwiększenie poziomu spożycia białka zwierzęcego u uczniów w internatach szkół moskiewskich, spowodowało szereg korzystnych zmian u tych uczniów, w tym wyraźne zmniejszenie zachorowalności na infekcje bakteryjne, wirusowe, a ponadto znacznie poprawiło wyniki nauczania. Ukazują się doniesienia, że większe spożycie białka zwierzęcego u nosicieli wirusa HIV wpływa korzystnie na ich organizmy, zmniejsza ilość zachorowań na AIDS, opóźnia ujawnianie się choroby, łagodzi jej przebieg, przedłuża życie chorych. Jeśli niewielka korzystna zmiana diety uczniów, czy u nosicieli wirusa HIV, powoduje wystąpienie zauważalnych korzystnych efektów, to –

  • Co będzie, jeśli ta zmiana będzie wielka, jeśli nosiciele wirusa HIV wprowadzą optymalny wzorzec żywienia człowieka?
  • Czy uzyskane wówczas efekty nie okażą się na tyle korzystne, że spowodują nawet zniszczenie wirusa HIV?
  • Czy zablokują możliwość niszczenia układu odpornościowego organizmu przez radykalną zmianę jego struktury antygenowej?

Następujące spostrzeżenia sugerują taką możliwość: wiadomo, że choroby zakaźne praktycznie nie występują wśród długowiecznych pasterzy, nie chorują na te choroby Hunzowie w Indiach – pasterze kóz, mieszkańcy Abchazji, Gruzji, Azerbejdżanu i inni pasterze. Nie chorowali np. Masajowie, gdy chodzili za swoimi krowami i żywili się głównie serem, masłem, śmietaną, mięsem i krwią bydlęcą.

Z drugiej strony wiadomo, że wszelkie infekcje, szczególnie wirusowe, występują u chorych na stwardnienie rozsiane 90 razy częściej niż u przeciętnej populacji. Dotychczas powszechnie nie wiadomo (ale wiedzą o tym dziesiątki tysięcy ludzi w Polsce, stosujący Żywienie Optymalne – informacja z 1988 r.), że choroby infekcyjne zdarzają się u nich zupełnie wyjątkowo, a u znacznej większości nie pojawiają się wcale – ani wirusowe, ani bakteryjne.

W wielu listach, które otrzymuję od byłych chorych na różne choroby, w tym od chorych na stwardnienie rozsiane, powtarza się niezmienne jedna ważna informacja: ludzie ci nie chorują na katary, przeziębienia, grypy, czy na inne infekcje. Okazało się, że Żywienie Optymalne daje najwyższą odporność na infekcje u ludzi, a w badaniach na zwierzętach – najwyższą odporność na trujące substancje chemiczne. Żywienie Optymalne okazało się być leczeniem przyczynowym w wielu chorobach z autoagresji, zawsze powoduje zatrzymanie postępów choroby i wyleczenie w przypadkach, gdy uszkodzenia spowodowane chorobą jeszcze mogą się zregenerować.

Jeśli założymy, że wirus HIV ma skład antygenowy zbliżony do składu antygenu układu odpornościowego tylko u ludzi z określonym składem diety, będącym przyczyną wyższą narkomanii, homoseksualizmu, alkoholizmu, czy innych dewiacji, przynoszących szkody dla gatunku ludzkiego, wymuszające właśnie taki, a nie inny skład antygenowy w układzie odpornościowym, to radykalna zmiana diety na dietę dla człowieka najlepszą może i powinna zmienić skład antygenowy układu odpornościowego w taki sposób, że niszczenie tego układu zostanie powstrzymane. Przeciwciała przeciwko wirusowi HIV nie będą już przeciwciałami przeciwko strukturom układu odpornościowego. Prawie zupełny brak zachorowań na choroby infekcyjne, choroby szczególnie wirusowe u ludzi stosujących Żywienie Optymalne może sugerować, że nosiciel wirusa HIV po przejściu na Żywienie Optymalne uzyska tak znaczne zwiększenie odporności na infekcje, że jego organizm poradzi sobie z wirusem. Że tak być może – potwierdzają pojedyncze obserwacje braku efektów u dzieci stosujących Żywienie Optymalne przy szczepieniu ospy, czy gruźlicy. Organizm takiego dziecka niszczy każdą bakterię, czy wirus, przy zetknięciu się z nimi, nie pozwala na ich rozmnażanie w organizmie własnym i na rozwój choroby.

Żywienie Optymalne nie jest droższe od przeciętnej diety, często może być znacznie tańsze – przy umiejętnym kupowaniu produktów zgodnych z wartością biologiczną dla człowieka. Żywienie Optymalne wymaga najniższego zapotrzebowania na białko i energię w stosunku do wszystkich innych modeli żywienia, co dodatkowo obniża jego koszt. W badaniach na ludziach chorych udowodniono, że Żywienie Optymalne nie powoduje jakiegokolwiek szkodliwego wpływu na organizm ludzki, (prof. Henryk Rafalski), a w każdym przypadku przynosi poprawę, i to znaczną.

Cała historia ludzkości, obecny poziom życia, stan zdrowia i czynność umysłów ludzkich dowodzi, że wszystkie inne modele żywienia na pewno ludziom szkodzą. Niezależnie od tego, czy wprowadzenie Żywienia Optymalnego u nosicieli wirusa HIV spowoduje zniszczenie wirusa przez organizm nosiciela, to zmiana w składzie antygenowym układu odpornościowego może zapobiec wystąpieniu zachorowania na AIDS, bo wirus nie będzie niszczył tego układu odpornościowego. Ponadto spowoduje znaczne i korzystne zmiany w psychice i w postępowaniu, w zachowaniu, prowadzące w konsekwencji do ograniczenia kontaktów seksualnych z wieloma partnerami i być może, do ograniczenia lub zaprzestania przyjmowania narkotyków od narkomanów.

Skąd taki wniosek – ponieważ u chorych na chorobę Bürgera, których miałem wielu, którzy przyjmowali morfinę, czy Dolargan, z powodu silnych bólów spoczynkowych, po ustąpieniu tych bólów (dzięki Żywieniu Optymalnemu) sami odstawiali narkotyki, czyli nie dla każdego narkotyki są takim ważnym czynnikiem.

Wprowadzenie Żywienia Optymalnego u nosicieli wirusa HIV i u już chorujących na AIDS, może stanowić istotny postęp w zapobieganiu i leczeniu skutków zakażenia wirusem HIV. W latach, które minęły od 1988 r., moich dalszych obserwacji, miałem kilkunastu takich chorych, zarażonych wirusem HIV i u wszystkich Żywienie Optymalne spowodowało bardzo korzystne efekty. Nie badałem tych ludzi, nie robiłem prób, ponieważ oni, jak widzą, że jest już dobrze i nic im nie dolega, to i badać się nie chcą i nie chwalą się tym do innych. Choroba jest wstydliwa, trudno się ludziom dziwić, że nie chcą się zgłaszać na badania. Ale szanse, które już w 1988 roku podałem, jakie są przed chorymi, nie tylko przed nosicielami wirusa HIV, czy przed chorymi na AIDS, ale i przed chorymi na wiele innych chorób, nie tylko, że są takie jak w 1988 roku, ale są znacznie większe, ponieważ liczba chorych, którzy odzyskali zdrowie liczy się już nie w tysiącach, a w setkach tysięcy, a nawet w znacznie większej liczbie tych chorych. Radzę nosicielom wirusa HIV, aby powiedzieli kolegom, że jest taka możliwość wzmocnienia organizmu i jest szansa, ponieważ nie spotkałem ani jednego nosiciela, któremu by to żywienie nie pomogło.

Dziękuję Państwu.

Jan Kwaśniewski
Ciechocinek, 21.02.2005 r.

Artykuł ukazał się w kwietniowym numerze miesięcznika „Optymalni” (4/2013), w dziale „Z archiwalnej teczki”

Problem męski – prostata

Arkadia Poznań