Nietrzymanie moczu u kobiet
Nietrzymanie moczu jest jedną z najczęściej występujących chorób przewlekłych u kobiet. Nie jest to choroba śmiertelna, natomiast bardzo uciążliwa. Nieprawidłowo leczona lub nieleczona powoduje wiele powikłań, zarówno somatycznych, jak i psychologicznych.
Ponadto nie należy zapominać, że nietrzymanie moczu może być objawem innej poważnej choroby. Na nietrzymanie moczu cierpi 10-30% osób powyżej 65 lat, żyjących samodzielnie i aż ponad 50% przebywających w domach opieki lub w innych instytucjach opiekuńczych. Dolegliwość może być przemijająca lub stała, zależnie od przyczyny. Nietrzymanie moczu z powodu gwałtownego parcia polega na uczuciu nagłej konieczności opróżnienia pęcherza i niemożliwości utrzymania w nim moczu przez czas potrzebny na dotarcie do toalety. Może to być wywołane chorobą pęcherza lub umiejscowioną w nim przeszkodą utrudniającą odpływ moczu albo zaburzeniem neurologicznym, takim jak udar czy stwardnienie rozsiane lub choroba Parkinsona. Dolegliwość tę określa się jako nietrzymanie samoistne.
Dokładną częstość występowania nietrzymania moczu trudno ustalić ze względu na to, że duża część chorych nie ujawnia swoich dolegliwości, traktując je jako wstydliwe lub jako jeden z nieuniknionych objawów starości. Różne dane wskazują, że cierpi na nie od 17 do 46, a nawet 60% populacji. Wbrew powszechnie panującej opinii, choroba ta nie dotyczy wyłącznie kobiet w starszym wieku, ale także kobiet w 3 i 4 dekadzie życia (odsetek chorych w wieku 30-39 lat wynosi 12%). Obserwowane współcześnie zmiany demograficzne w Polsce i Europie zachodniej wskazujące na wyraźne zwiększanie się odsetek osób w podeszłym wieku pozwalają prognozować wzrost liczby pacjentów z nietrzymaniem moczu (częstość występowania nietrzymania moczu wzrasta z wiekiem).
Nietrzymanie moczu jest wynikiem niewydolności układu zamykającego pęcherz moczowy i objawia się niekontrolowanym wypływem moczu szczególnie przy wysiłku. Podzielono je na trzy stopnie, w zależności od zaawansowania:
• Stopień I: wypływ moczu podczas kaszlu, śmiechu, kichania;
• Stopień II: wypływ moczu podczas normalnej pracy fizycznej, biegania, wchodzenia po schodach;
• Stopień III: wypływ moczu podczas stania;
Stale wilgotna bielizna oraz woń rozkładającego się moczu powodują znaczne ograniczenia w życiu społecznym chorych osób, mogą być nawet przyczyną depresji. Oprócz objawów psychicznych, na skórze, narażonej na przewlekłe działanie spływającego moczu, występują zmiany zapalne i przebarwienia.
Główną przyczyną nietrzymania moczu u kobiet są zmiany anatomiczne w dnie macicy, zachodzące w następstwie urazu porodowego. Zmiany te pogłębiają się jeszcze po okresie menopauzy, kiedy następuje dodatkowo zwiotczenie tkanki łącznej w obrębie miednicy mniejszej. Nietrzymaniu moczu sprzyjają więc liczne porody (szczególnie porody kleszczowe związane z rozległym urazem krocza), przewlekłe zaparcia, otyłość, starszy wiek. U mężczyzn natomiast występuje nietrzymanie wysiłkowe pojawiające się czasami po operacji gruczołu krokowego.
Rozpoznać nietrzymanie moczu na podstawie objawów relacjonowanych przez pacjentkę może nawet lekarz rodzinny, ale specjalistyczną diagnostyką i leczeniem zajmują się ginekolodzy. Do ustalenia wstępnego rozpoznania wystarczy zwykle badanie ginekologiczne (pacjentka mająca objawy nietrzymania moczu powinna się zgłosić na badanie z pełnym pęcherzem moczowym, pozwoli to lekarzowi ustalić stopień zaawansowania choroby). Przeprowadza się także badanie ogólne oraz zbiera szczegółowy wywiad chorobowy, aby wykluczyć współistnienie innych poważnych chorób, których objawem może być nietrzymanie moczu. Wykonuje się ponadto ogólne badanie moczu i ocenia czynność nerek. Jeśli brany jest pod uwagę zabieg operacyjny, zwykle nieodzowne jest tzw. badanie urodynamiczne (daje szczegółowe informacje na temat ciśnienia i przepływu moczu przez pęcherz i cewkę moczową). Są to badania nieobciążające i niebolesne dla chorych.
Leczenie nietrzymania moczu może być zachowawcze albo operacyjne. Niezbyt zaawansowaną chorobę może z powodzeniem leczyć zachowawczo lekarz rodzinny. U ponad 70% chorych już samo leczenie zachowawcze może zmniejszyć lub wyeliminować wiele dolegliwości związanych z nietrzymaniem moczu. Leczenie rehabilitacyjne ma na celu zwiększenie napięcia mięśni dna miednicy i wzmocnienie odruchowego napięcia mięśni zwieraczy cewki moczowej przy wzroście ciśnienia śródbrzusznego (np. podczas kichania). Jako leczenie wspomagające stosuje się leki ułatwiające wypełnianie i opróżnienie pęcherza oraz usprawniające jego kontrolę. U kobiet w wieku około- i menopauzalnym stosuje się hormonalną terapię zastępczą, a także maści estrogenowe do użytku zewnętrznego na okolice krocza. Jeżeli leczenie zachowawcze nie daje pożądanych rezultatów, konieczne staje się wykonanie zabiegu operacyjnego. Celem leczenia jest odtworzenie nieprawidłowego układu anatomicznego struktur odpowiedzialnych za prawidłowe oddawanie moczu.
„Leczenie operacyjne nie zawsze przynosi korzystne rezultaty. Jest dla kobiet uciążliwe i kosztowne. Jest przy tym leceniem inwazyjnym” – ostrzega dr Jan Kwaśniewski. Opracował on najbardziej skuteczną metodę usuwania tej dolegliwości. Zaleca – oprócz żo – zastosowanie prądów selektywnych SVU. Działają one pobudzająco (ćwicząco) na mięsień zwieracza pęcherza moczowego, zmuszając go do skurczów, dzięki czemu następuje wzmocnienie i przerost, a następnie ustąpienie objawów choroby. Po serii zabiegów wyleczenie jest trwałe. Tylko w przypadku kobiet w podeszłym wieku należy co jakiś czas powtarzać te same zabiegi. Stosowanie w leczeniu tej choroby prądów SVU powoduje poprawę, a najczęściej wyleczenie w ponad 90% przypadków.
Nietrzymanie moczu można więc skutecznie leczyć, dlatego nie należy traktować go jako schorzenia wstydliwego czy nieuniknionego objawu starości. Im wcześniejsza diagnoza, tym szybsze i skuteczniejsze leczenie, dlatego lepiej nie czekać z zasięgnięciem porady lekarskiej do czasu, gdy objawy choroby staną się nieodwracalne. Pomogliśmy już wielu kobietom pozbyć się tej dolegliwości. Zapraszamy więc do naszego ośrodka na leczenie tej (i nie tylko tej przypadłości chorobowej).
mgr Jacek Kruszyński
specjalista fizjoterapii
DW GLOBUS – Ustroń Jaszowiec
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Optymalni" – październik 2010