#Aktualności

WARTO PRZECZYTAĆ – Pacjenci żądają leczenia przyczyn naturalnymi lekami, a nie objawów sztuczną patentowaną chemią

Każdy kto ma choćby odrobinę rozumu wie, że objawy nie mają nic wspólnego z istotą choroby. Niestety lekarze leczą prawie wyłącznie objawy, a nie interesują się przyczynami choroby. Także podręczniki medyczne informują o „skutecznym leczeniu” objawów, bez poznania przyczyny większości z ponad 40 tysięcy opisanych chorób (Moritz, 2011). Gdy będzie się leczyło tylko objawy, bez usunięcia przyczyn, które te objawy wywołały, szkodliwe skutki uboczne pojawiają się zawsze. Niestety dzisiejsze Akademie Medyczne nie uczą swoich studentów samodzielnego myślenia i rozumienia przyczyn choroby. Lekarze muszą przestrzegać ścisłego planu leczenia, gdyż odejście od niego może spowodować utratę prawa wykonywania zawodu lekarza. Usuwanie objawów utrudnia działania naprawcze samego organizmu. Jednak społeczeństwo pozwoliło przemysłowi farmaceutycznemu i uzależnionej od niego medycynie na wykorzystywanie naszego zdrowia do zdobywania miliardowych zysków. Masy wierzą, że objawy to choroby i że one zanikają przez ich zwalczanie. Zlikwidowanie przyczyn chorób nie da się pogodzić z interesami tych przemysłów. Największy zyski przemysły te mają wtedy, kiedy jesteśmy chronicznie chorzy i kupujemy leki, aż do śmierci. Zdrowe społeczeństwa byłyby dla nich finansową katastrofą.

Z ludzkiego zdrowia uczyniono najzwyklejszy w świecie biznes. Ponadto, odebrano lekarzom prawo do podejmowania samodzielnych decyzji, do których lekarze są zobowiązani z racji swego wykształcenia i wykonywanego zawodu, składanej przysięgi, zapisów z Norymbergii czy Konwencji Helsińskiej (Maślanky, 2013). Lekarze, którzy nie zgadzają się z ustaloną procedurą leczenia, według której ich szkolono, są ośmieszani, zastraszani, a nawet pozbawiani licencji. Kto ma prawo do takich działań i dlaczego się na takie działania pozwala? Kim są ludzie uzurpujący sobie prawo do decydowania o naszym zdrowiu, narzucający procedury, które pozwalają kierować lekarzami i sprowadzać ich rolę do masowego sprzedawcy leków. Opracowane procedury pozwalają na szybkie badania i wystawianie recept na leki, których lekarze nie badali, a to oni przecież decydują, jaki lek ma zażywać pacjent, oni wypisują na niego receptę i biorą za to pełną odpowiedzialność. Jeżeli brać pod uwagę, komu takie postępowanie przynosi korzyść, to wynik jest jednoznaczny – koncernom farmaceutycznym.

(…)

Prof. zw. dr hab. inż. Stanisław Wiąckowski

 

Więcej – w październikowym numerze miesięcznika „Optymalni”

Zakrzepowe zapalenie żył dolnych