Nerwice, neurastenie, depresje, stany lękowe

I terapie prądami selektywnymi wraz z magnetoterapią

Obraz widziany w ujęciu medycyny klasycznej wygląda następująco: Współcześnie określa się nerwicę jako zaburzenie o charakterze czynnościowym, występujące pod postacią lęków, fobii czy też reakcji histerycznych. Cierpiący na nerwicę, w przeciwieństwie do chorego psychicznie, nie traci kontaktu z rzeczywistością.

Przypuszcza się, że coraz częstsze występowanie nerwicy można wiązać z rozwojem cywilizacji, stresami, tempem życia, jednak prowadzone badania wskazują również na przyczyny biologiczne, psychiczne, jak również dziedziczne. Urazy psychiczne, jakim stale podlegamy, u części osób przeradzają się w uczucie zagrożenia, konflikty, popędy i obawę o utratę kontroli nad sobą. Powyższe czynniki mogą prowadzić do pobudzenia obwodowego układu autonomicznego na drodze neuroprzekaźników noradrenergicznych.

O częstości nerwicy świadczą statystyki, według których objawy nerwicy występują u około 30% ludzi, dochodząc w niektórych szczególnie narażonych środowiskach do 80% populacji. Najczęściej występujące reakcje nerwicowe organizmu to: pocenie, bolesne skurcze jelit, biegunki, częste oddawanie moczu, niespokojne ruchy. Do poważniejszych objawów nerwicy zalicza się utrzymujący się stale lęk, bezsenność, objawy wegetatywne.

Człowiek zdrowy wykazuje dużą odporność na stres, jednak powtarzające się negatywne przeżycia emocjonalne, poczucie niedocenienia czy wręcz zbędności, nieporozumienia z partnerem życiowym, trudności w pracy, a nawet niepowodzenia materialne, mogą wywoływać nerwicę. Wpływ na tę sytuację mają warunki socjalne, w jakich żyje człowiek, satysfakcja z pracy, atmosfera w domu i w pracy, sposób życia, tj. higiena, właściwe odżywianie. Wyróżniamy szereg postaci nerwicy: hipochondrię – nadmierną troskę o własne zdrowie i wyszukiwanie w sobie objawów rozmaitych chorób; egocentryzm – skoncentrowanie się na sobie i własnym cierpieniu, przekonanie o własnej wyjątkowości; neurastenię – rozdrażnienie i wybuchowość przy jednoczesnym poczuciu osłabienia i bezradności; histerię – gdzie obok egocentryzmu i usilnych starań skupienia uwagi otoczenia na sobie, występują teatralnie demonstrowane objawy rozmaitych dolegliwości. Nerwica depresyjna należy do najcięższych postaci tej choroby i może prowadzić nawet do jadłowstrętu psychicznego.

Nerwica natręctw objawia się obsesyjnymi obawami i przymusem wykonywania pewnych czynności, jak np. mycie rąk. Niektóre osoby ogarnięte tą chorobą myją ręce kilkadziesiąt, a nawet więcej razy dziennie. Lęki – gdy występują bardzo często lub stale, są objawem ciężkiej nerwicy. Nie mają one w nerwicy jakiejś określonej przyczyny i nie dotyczą konkretnej sytuacji. Lęk jest podstawowym objawem każdej postaci nerwicy, szczególnie nasilony jest w depresji. Lęku nie można zlikwidować całkowicie, można – wpływając na czynniki wywołujące go – zmniejszać stany lękowe. Nerwica dotyczy psychiki człowieka, dlatego często osoba chora sięga po leki uspokajające, które początkowo przynoszą poprawę, ale z upływem czasu działają coraz słabiej. Chory na nerwicę sięga po coraz nowsze specyfiki, które przyjmuje w coraz większych dawkach, co może prowadzić do uszkodzeń wątroby, serca, centralnego układu nerwowego. Innym sposobem leczenia jest psychoterapia, która prowadzona długo i systematycznie przynosi lepsze
rezultaty i pozwala uniknąć skutków przyjmowania leków. Mimo coraz lepszych metod psychoterapii nerwica pozostaje chorobą nieuleczalną, przebiegającą z zaostrzeniami i poprawą.

Obraz widziany w ujęciu „Medycyny Optymalnej” wygląda następująco

Ludzie chorzy na neurastenię to często osoby bardzo cierpiące, spotykające się zwykle z brakiem zrozumienia w otoczeniu. Zachowanie chorych może być bardzo różne i to, że są spokojni czy wybuchowi, nie stanowi podstawy rozpoznania. Ostatnio zapadalność na różnego typu nerwice radykalnie wzrasta, na co nie jest jeszcze dobrze przygotowany świat lekarski. Ponieważ pewne objawy mogą być mylone z symptomami zaburzeń wegetatywnych, to powszechnie zdarza się, że pacjenci są leczeni bezskutecznie przez różnych specjalistów (np. kardiologów czy gastrologów). Rozpoznanie stawia się na podstawie wywiadu, na co w obecnej sytuacji lekarz w poradni po prostu nie ma czasu, ponieważ przyjmuje nawet 50 i więcej osób dziennie. Zwiększona zapadalność na nerwice jest bezwzględnie związana z coraz powszechniejszym stosowaniem tzw. zdrowych diet, opartych na cukrach i białkach roślinnych. Chorują częściej kobiety – wystarczy zwrócić uwagę na zawartość pism, które są do nich kierowane – ale ostatnio procentowa przewaga chorujących kobiet się zmniejsza. Powszechnie obserwuje się występowanie zaburzeń neurastenicznych u kobiet bezskutecznie walczących od wielu lat z nadwagą. Wmawia się im, że spożywanie produktów niskokalorycznych, roślinnych, jest zdrowe, i dlatego coraz częściej poddają się wręcz morderczym kuracjom odchudzającym lub operacjom zmniejszania żołądka. Powoduje to przejściową utratę wagi, a później wystąpienie nadmiernego wzrostu masy ciała. Jest to naturalna reakcja ssaków na głodzenie się. Pojawia się dalsze pragnienie zrzucenia wagi poprzez rygorystyczne ograniczenie jedzenia. Stres spowodowany brakiem efektów nie powoduje, a jedynie nasila objawy nerwicowe.

Typowy zespół symptomów wiąże się ze zwiększonym wydzielaniem amin katecholowych (adrenalina, noradrenalina). Są to: bezsenność, koszmary nocne, uczucie porannego zmęczenia, suchość w ustach, zaburzenia rytmu serca, „drżenia wewnętrzne”, potliwość, a u kobiet, a nawet i u mężczyzn, dodatkowo płaczliwość. Często dołączają się również zaburzenia wegetatywne, tzn. zaburzenia funkcji przewodu pokarmowego czy marznięcie rąk. Jedyną możliwość trwałego i skutecznego wyleczenia nerwicy daje usunięcie przyczyny, a takim sposobem jest żywienie optymalne. Objawy ustępują z różną szybkością, ale zwykle osiąga się pełne wyleczenie. Z reguły u wszystkich pacjentów ze stwierdzoną nerwicą stosuje się prądy PS na centralny układ nerwowy (CUN), aby zmniejszyć przewagę układu sympatycznego, co daje bardzo dobre efekty. Nie da się za bardzo przewidzieć, w jakim czasie nastąpi poprawa, ale z moich terapii po 7-dniowym turnusie większość pacjentów wyjeżdża uzdrowiona. Bardzo ważne jest tutaj jednak postawienie prawidłowej diagnozy. Nie powinniśmy kierować się już istniejącym rozpoznaniem ani lekami, jakie podopieczny przyjmuje. Pomylenie nerwicy z depresją i na odwrót oraz zły przebieg terapii powodują katastrofalne pogorszenie już w pierwszych dniach kuracji i należy wtedy zabiegi odwrócić. Granica pomiędzy nerwicą a depresją jest cienka, nawet bardzo.

Pamiętam, jak zgłosił się do mnie mężczyzna około 35 lat z depresją, którą miał od kilku lat. Zdążył skorzystać już z wielu terapii różnego rodzaju, klasycznej medycyny, jak i metod alternatywnych, jednak żadnego polepszenia nie uzyskał. Zgłaszając się do mnie miał nadzieję, że ta terapia mu pomoże. No cóż, „Góra” zadziałała. W wypadku depresji podajemy prądy selektywne typu S, jednak po dwóch terapiach mężczyzna nie czuł się za dobrze. Był płaczliwy i podenerwowany. Pomyślałem więc, że postawiona diagnoza jest błędna i z mojej intuicji i doświadczenia powinny mu być podane prądy selektywne tupu PS. Jakież ogromne było nasze zaskoczenie, kiedy już po pierwszej terapii tymi „odwróconymi” prądami mężczyzna przestał odczuwać strach, wstając rano z łóżka, a przecież poranne lęki miał zawsze. Po następnych terapiach zaczął tańczyć i podśpiewywać. Miał zawsze dobry humor, opowiadaliśmy sobie dowcipy, i rozmawialiśmy na bardzo wiele różnych tematów. Moja połączona terapia trwa zazwyczaj około dwóch godzin, więc jest też czas na swoistą terapię psychologiczną w tematach: ciało, umysł, dusza, co daje niesamowite rezultaty w postaci uzdrawiania moich podopiecznych. Połączenie prądów selektywnych z magnetoterapią, psychobiologią i kodami polaryzacji zdrowia i życia przynoszą fantastyczne rezultaty w uzdrawianiu nawet trudnych przypadków, a wtedy przecież jest największa satysfakcja z dobrze wykonanej terapii.


Pragnę okazać wdzięczność doktorowi Janowi Kwaśniewskiemu za dobre zdrowie od trzydziestu lat, gdzie zastosowanie ŻYWIENIA OPTYMALNEGO spowodowało cudowne zmiany w moim organizmie. Jestem wdzięczny Celince Chacińskiej, która pokazała mi inne spojrzenie na DIETĘ OPTYMALNĄ i nauczyła jak PRAWIDŁOWO ją stosować i uczyć jej moich podopiecznych. Jestem wdzięczny Tomaszowi Kwaśniewskiemu za wytłumaczenie niuansów i detali w stosowaniu ŻYWIENIA OPTYMALNEGO i PRĄDÓW SELEKTYWNYCH. Jestem wdzięczny Bogdanowi Tkoczowi za zaproszenie do redagowania artykułów do czasopisma „Optymalni”.

Mam nadzieję, że Drodzy Czytelnicy przekażą tę wiedzę innym. Niech ta wiedza przyczyni się do tego, aby jak najwięcej ludzi odżywiało się optymalnie i miało prawidłową czynność umysłu, bo przecież „wystarczy kilka żółtek, trochę śmietany, a człowiek pozostanie człowiekiem” – to są piękne słowa doktora Jana Kwaśniewskiego. Jestem jedynym terapeutą, który połączył prądy selektywne z magnetoterapią oraz szkolenia z żywienia optymalnego i psychobiologię, co daje niemalże 100% szans na uzdrowienie z wielu chorób, niedomagań i problemów kosmetycznych.

Zapraszam do Polanicy-Zdrój na terapie prądami selektywnymi z magnetoterapią wraz ze szkoleniami
z zakresu żywienia optymalnego oraz terapiami wspomagającymi, to wszystko w jednym miejscu i jedynym takim miejscu w Polsce. Jestem organizatorem turnusów z żywieniem optymalnym, terapią prądami selektywnymi, magnetoterapią, ozonoterapią i psychobiologią.

Zapisy telefoniczne tel.: 518405610
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
KOCHAJCIE SIĘ!
Grzegorz Łuczyński


Nerwice, neurastenie, depresje, stany lękowe

Apiterapia praktyczna dla laika i medyka

Nerwice, neurastenie, depresje, stany lękowe

Nasz styl żywienia a zdrowie